poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Ochoczo dla Ochoty

Ochoczo popracowałam dla miasta stołecznego, po świętach rozstrzygną się losy mojego projektu. Polawirowałam między szpitalem, wirusami i lekami, zdążyłam zrobić "gryfiaste" spotkanie w Bramie Sztuk, a teraz, miedzy mazurkiem a zieloną herbatą szukam wizerunku dla wędrownego anioła... :). Kolejny post to relacja z Bramy Sztuk.

Brak komentarzy: